Jest pewien fenomen tej grupy przyjaciół, nie możemy się nagadać! Serio, zawsze jak się spotkamy to jedynym ograniczeniem są dla nas godziny otwarcia lokalu, w którym akurat przebywamy. Po dłuższej przerwie zasiedliśmy do rybnej uczty w Tawernie Orłowskiej i omówiliśmy bieżące sprawy związane z tym co w mieście „piszczy”.